wtorek, 15 maja 2012

Rozdział 6

 Rano obudziłem się w swoim łóżku, wstałem zobaczyć czy Oliwia nadal leży w salonie  na fotelu. Była tam. Postanowiłem zrobić jej śniadanie. Pobiegłem po coś do jedzenia i po kwiaty. Miałem szczęście , że się nie obudziła. Zrobiłem jej kanapki i herbatę , a na tacy postawiłem jeszcze różę. Zanosiłem tacę do salonu i pocałowałem Oliwię w czoło. Ona gwałtownie obudziła się. Gdybym nie odchylił głowy uderzyłaby mnie.
- Witaj, zrobiłem Ci śniadanie. - powiedziałem słodkim głosem.
- Dziękuję. Jesteś kochany.
 Pocałowała mnie w policzek. I poprosiła, żebym dla niej zaśpiewał na śniadanie. Ja zgodziłem się, ponieważ lubię śpiewać. Ja śpiewałem i wygłupiałem się,a ona śmiała się ze mnie. Nie pukając, jak zawsze przyszli chłopaki.
- A, spoko to my zmykamy. - powiedział Niall.
- Nie obrażę się. - odpowiedziałem.
Chłopaki wyszli, a potem jak Oliwia ubrała się i odprowadziłem ją do domu, zaprosiłem chłopaków do siebie. gratulowali mi, że wyrwałem nową laskę i już się z nią przespałem. Zacząłem im wszystko tłumaczyć i wyjaśniać. Z wielkim trudem uwierzyli mi. Ale potem wszystko było okej. Louis zaproponował nam nową piosenkę, którą pierwszy raz tak szybko napisaliśmy. Zaprosiłem Oliwię na imprezę z okazji ułożenia nowej piosenki. Robiliśmy tak zawsze. Ja ujrzałem moją dziewczynę nie mogłem uwierzyć to co widzę, była ona ubrana w . :  ZOBACZ   . Podobał mi się ten strój. Nie mogłem wytrzymać. Podbiegłem do niej i pocałowałem ją. Ona się śmiała, ale poszliśmy dalej. Tańczyliśmy całą noc, nad ranem poszliśmy do mojego pokoju i zasnęliśmy. kiedy się obudziłem i wszedłem na komputer znalazłem w internecie zdjęcie moje i Oliwi w łóżku. A nad tym tytuł. : '' OBY NIE WYROSŁY NAM DZIECI.! '' . Zdjęcie było wszędzie nawet w wiadomościach o tym mówili. Na początku patrzyłem kto wchodzi, ponieważ czekałem na moją dziewczynę, a potem już nie. I możliwe jest, że wtedy ten ktoś wszedł i zrobił nam zdjęcie.Nie wiedziałem jak na to zareaguje Oliwia. Na pocieszenie zamówiłem włoskie jedzenie na śniadanie i wielki bukiet róży. Kiedy się obudziła była bardzo szczęśliwa, wiedziałem , że do czasu, kiedy nie wejdzie na internet, albo nie włączy telewizora. Po pięciu minutach zaproponowała, abyśmy obejrzeli wiadomości. Nie miałem wyboru. Akurat w momencie włączenia telewizora ukazała się fotka z łózka. Oliwia popłakała się.
- Oliwia nic się nie martw, wszystko będzie dobrze. - powiedziałem całując ją w czoło.
- Nie powiedziała bym . Nic gorszego nie może się wydarzyć, oskarżają mnie o spanie z Tobą, a tego nie było.
 Dziewczyna nie płakała długo, ubrała się w to co wczoraj i poszła do domu. Musiałem iść po zakupy, bo po wczorajszej imprezie nic nie było. Nie mogłem zrobić nawet zakupów. Fanki chodziły za mną i kupowały to samo co ja.  Coraz bardziej mnie to denerwowało. Ale cóż jestem sławny i nie mogę nic poradzić. Ważne , że mam chłopaków i mam moją dziewczynę do której muszę zadzwonić. Umówiliśmy się w restauracji. Kiedy wróciłem do domu czekał na mnie list. Napisała go moja siostra przyrodnia. Pisała w nim, że poznała super chłopaka,  w którym się zakochała. Nie wiedziałem, że jestem z nią tak blisko. Odpisałem do niej, że też się zakochałem. Nie mogłem długo myśleć bo musiałem szykować się na randkę. Najgorsze było to, że Oliwia nie lubi jak się o niej gada. Bałem się tej randki. Co było bardzo dziwne, ale nie mogłem nic poradzić. Na tą randkę postanowiłem, zrobić coś sam . Przygotowałem kurczaka i kupiłem czerwone wino. Oraz usypałem drogę do łóżka i dookoła stolika płatkami róż. Myślałem, że jak Oliwia wtedy była taka zła i nie widziała tego co zrobiłem jej wcześniej, bardzo się ucieszy. Nie myliłem się. Kiedy Oliwia zobaczyła wszystko to co dla niej zrobiłem , wskoczyła na mnie i zaczęła mnie całować, ja niespodziewanie upadłem na sofe w salonie.
- Spokojnie. ! - powiedziałem ledwo co.
- Okej, ale ja Ciebie tak kocham i ty tyle dla mnie robisz dlatego mam coś dla Ciebie kochanie. - powiedział.
 Wstała i zaczęła szukać czegoś w torebce po chwili wyjęła średnie opakowanie na prezent i podarowała mi. Kiedy otworzyłem zobaczyłem kapelusz. Lubię kapelusze, pomyślałem. Pocałowałem, ją i znowu skoczyliśmy na łóżko. Było mi głupio , że ja nic dla niej nie mam, więc napisałam do Louis'a, żeby kupił ładną , drogą bransoletkę ze złota albo srebra, a ja mu oddam kasę. Po 30 minutach kiedy zjedliśmy kurczaka i wypiliśmy trochę wina przyszedł Louis. Wziąłem od niego zakup i poszedłem do Oliwi. W drodze do niej zacząłem śpiewać '' Let Me Love You '' i podchodzić do niej. Kiedy byłem przed nią otworzyłem na jej oczach pudełko i ujrzałam piękną bransoletkę. Założyłem jej na rękę i pocałowałem , kończąc piosenkę. Ona znowu mnie pocałowała i zaczęła ciągnąć do sypialni.

___________________________________________

Tak jak obiecałam , rozdział długi. Zapraszam do komentowania.


10komentarzy = następny rozdział. <3

12 komentarzy:

  1. kocham cię i twojego bloga, dawaj następny. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ;* Pisz dalej ;) x3

    OdpowiedzUsuń
  3. strasznie mi się podoba ;)

    zapraszam : www.escapetoparadisex.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny blog bardzo mi się podoba :) czekam na następne rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwwwwwwwwww czekam na następny rozdział:*♥ <3 <3 !!! ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Super ;)
    Bardzo fajnie piszesz

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie pewnie oliwia to bedzie siostra zayna ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny blog :> jak bd miała więcej czasu to bd wchodzić częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. niech zgadne ... Oliwia to jego siostra przyrodnia? xD muhahah xD nie no do sypialni tak szybko? xD oj nie przesadzajciee :p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie oddane komentarze. xxxx ♥