piątek, 3 sierpnia 2012

Rozdział 26 cz.2 ''Babski wieczór''

Kiedy dojechaliśmy do domu, rozpakowałyśmy zakupy, przebrałyśmy się w piżamy i zeszłyśmy na dół. Oczywiście chłopaki już tam siedzieli, jak to oni. Kiedy nas zobaczyli zrobili tylko smutne miny, a my pokazałyśmy im gdzie są schody i posłusznie na nie weszli. Poszłyśmy jeszcze na chwilę na górę po koce i poduszki. Po zejściu wybrałyśmy kilka filmów i włączyliśmy pierwszy jaki Elena trzymała w ręce. Była to komedia romantyczna.
- nudy ten film. - powiedziała Elena.
- no.pogadajmy.-odpowiedziałam
-okej.wybrał już Zayn ojca chrzestnego ?
- nie, mówi, że nie może się zdecydować, bo nie wie jak inni zareagują. -zaczęłyśmy się śmiać.
-właśnie, a nie opowiedziałaś mi jak było na randce wczoraj. Opowiadaj. -kazałam.
- no dobra, a więc zabrał mnie najpierw do kina, na jakiś horror, wiesz myślał tak jak reszta chłopaków, że będę się bała i będę się do niego przytulała, ale specjalnie tego nie robiła, potem zabrał mnie na spacer, a po drodze na shake. No i chyba to wszystko.
- hahahaha, chłopacy są naiwni. - znowu zaczęłyśmy się śmiać.
*oczami Zayn'a*
Siedzieliśmy wszyscy w moim pokoju i oglądaliśmy mecz.Nie mogłem wytrzymać dziewczyny co chwila się śmiały, a ja nie wiedziałem o co chodzi. To mnie wkurzało.
- kurde nie wytrzymam muszę wiedzieć czemu one się tak śmieją . - powiedziałem na głos.
- ja tak samo. - powiedziała Louis.
- a mnie to nie obchodzi. - wtrącił się Harry.
- bo nie twoja dziewczyna. - powiedziałem. - ja to idę podsłuchać.
- poczekaj idę z tobą. - powiedział Louis.
Powoli zeszliśmy z kilku schodków. Podsłuchaliśmy jak dziewczyny mówiły sobie o naszych wpadkach, ale co my oczekiwaliśmy. Tematem rozmów byliśmy my, a jak nie to jakiś przystojny chłopak.
*Oczami Oliwi*
-Poczekaj pójdę po wodę, bo się skończyła. -powiedziałam.
-jasne.
Poszłam w stronę kuchni, a na schodach zobaczyłam uciekających Zayn'a i Louisa.
- ciołki ! -krzyknęłam.
- ej Elena oni nas podsłuchiwali. - powiedziałam na tyle głośno, aby moja przyjaciółka usłyszała.
- idioci ! -krzyknęłam w stronę schodów.
Po skończonym wieczorze, poszliśmy na górę.
- śpimy razem ? -zaproponowała.
- czemu nie , to dobry pomysł, chłopaki będą spać razem .- zaczęłyśmy się śmiać.
Weszliśmy do pokoju mojego i Zayn, gdzie siedzieli wszyscy oznajmiliśmy naszym partnerom o tym, że śpią razem. Na co oni zaczęli się nam sprzeciwiać, a reszta śmiała się z nich. Zayn podszedł do mnie i próbował mnie przekonać pocałunkami i miłymi słówkami. Tak samo zrobił Louis.
- i tak mnie nie przekonasz. - powiedziałam równo z Eleną.
- kurde. - tak zaragowali chłopaki.
- a w którym pokoju będziecie spać ? -zapytał Niall.
- w twoim.
- no, ale czemu ? mówiłem, żeby z nami nie zamieszkiwały. - powiedział Niall obrażony.
-żartujemy Niall , śpimy tutaj albo w pokoju Louisa.
- tam , bo my tu oglądamy . - powiedział Liam.
-okej.
Wzięłam z pokoju jeszcze kilka rzeczy. ruszyłyśmy w stronę pokoju Louisa i Eleny.Jako pierwsze w planach miałyśmy przeszukanie pokoju, w którym znalazłyśmy kilka ciekawych rzeczy, których wykorzystamy jako szantaż. Poszłyśmy potem do pokoju chłopaków, którzy słodko spali przytuleni do siebie,oczywiście nie odbyło się bez zdjęć. Zrobiliśmy chłopakom żart i zabraliśmy im po ich ulubionej rzeczy.Żeby było sprawiedliwie zabraliśmy też po jednej rzeczy Niall'owi , Liam'ie i Harry'emu. Dziwiło nas to, że żaden nie obudził się przez nasze śmiechy. Schowałyśmy ukradzione rzeczy i położyłyśmy się spać.
*Ranek*
Obudziły nas krzyki chłopaków.
- gdzie są moje papierosy ?! -krzyczał Zayn.
- gdzie są moje marchewki ?!-krzyczał Louis.
-gdzie są  moje słodycze ?!-krzyczał Niall.
- gdzie jest mój telefon ?!-krzyczał Liam
- gdzie są moje kluczyki do samochodu ?!-krzyczał Harry.
- dziewczyny ! -krzyknęli wszyscy na raz.
I nagle jak na zawołanie wszyscy znaleźli się w pokoju Louisa i Eleny.
- co tak się drzecie ? -zapytałam.
- gdzie są nasze rzeczy, bez których nie możemy wytrzymać ? -powiedział Niall
- a co my wróżki ? - zapytała Elena.
- dobrze wiemy, że wy je macie ! - powiedział Louis.
- dobra przyznajemy się, mamy je. - powiedziałam.
- gdzie leżą ? -zapytał Zayn.
- ale ty naiwnny, nie oddamy Wam ich od tak. Coś za coś. -powiedziała Elena.
- co chcecie ? - zapytał Liam.
-cały dzień wszyscy jesteście naszymi służącymi.
- okej, ale gdzie są nasze rzeczy ? -ulegli.
- wyjdźcie, a je wyjmiemy i może oddamy.
Leniwie wstałyśmy z łóżka i ruszyłyśmy w stronę łazienki gdzie schowałyśmy wszystkie rzeczy. Oddaliście je chłopakom, którzy skakali z radości. Ja wróciłam do swojego pokoju i weszłam pod prysznic. Wzięłam gorący prysznic i wróciłam do pokoju owinięta ręcznikiem. Założyłam czystą bieliznę, a na nią  ubranie. Gotowa zeszłam na dół i zjadłam śniadanie, czyli płatki z mlekiem, które przyrządził mi Niall. Cieszyłam się tego, że przez jeden dzień mamy służących. Wyszłam na podwórko i zamierzałam trochę odpocząć i posiedzieć w samotności, lecz nie było mi to dane. Usiadłam na ławce, a zaraz dosiadł się tam mój chłopak.
-wiesz, że musimy porozmawiać na temat dziecka, jak będzie miał na imię ?- zapytał i patrzył na mnie.
- tak wiem. - powiedziałam,uśmiechnęłam się i go pocałowałam. - to jak chcesz, żeby miało na imię?
- jak dziewczynka to Rebbecka, a jak chłopczyk to Matt.
- chłopczyk okej, ale nich dziewczyna będzie miała na imię Lily.
- no dobra.
- Zayn, ja się boje , że ja nie dam rady mam dopiero osiemnaście lat, a za sześć miesięcy mam rodzic dziecko. - łzy zaczęły mi spływać po policzkach.
-nie płacz, wszystko będzie dobrze. Poradzimy sobie, nie będziesz sama. - uśmiechnął się i mnie pocałował. - a teraz już nie płacz. - dokończył.
Wytarłam swoje łzy i wstałam. posłałam Zayn'owi jedynie uśmiech i ruszyłam w stronę mojego pokoju.Kiedy byłam blisko Liam złapał mnie za rękę.
- czemu płakałaś ? Zayn ci coś zrobił ? - zaczął wypytywać.
- Zayn mi nic nie zrobił, nie ważne Liam. Puścisz mnie, chce wejść do pokoju.
Chłopak puścił moją dłoń, a ja mogłam w spokoju odpocząć. Położyłam się na łóżku i nawet się nie zorientowałam, że odpłynęłam w krainie snów.

_________________________________
Uwaga !
Wyjeżdżam na dwa tygodnie, wracam 18 sierpnia. Nie wiem czy będę miała tam internet, nawet jeśli będzie to nie będę marnowała wyjazdu do Grecji na pisaniu rozdziału. Przemyślałam to wszystko i chyba nie zmieszczę się w 30 rozdziałach. Sądzę, że będzie ich więcej. Opowiadanie planuj skończyć na koniec wakacji. 

Lajkujcie mój fan page na facebooku : http://www.facebook.com/EjLadnyJestes .jest to dla mnie ważne. <3





9 komentarzy:

  1. o.O Miłych wakacji :* Czekam z niecierpliwością na następny :D x

    OdpowiedzUsuń
  2. Polska-Anglia-Grecja.. Matko dziewczyno, zazdroszczę ci. Czekam na nn ; **

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebiste :D
    zapraszam na mojego bloga :* :http://1d-historianieztejziemi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. patrz jak Zayn za tb placze xD fajny rozdzial ;D Rebekka jest ladniejsze :P ale Lily tez moze byc ^^ czekam na nastepny rzdz ^^
    PS: jakby co u mnie nocia ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie rozdział... czytam twoje 3 blogi !! WSZYSTKIE SĄ BOSKIE <333
    Najlepszy chyba o Paris ale ten tez jest zajebisty !!
    Kocham i zapraszam do mnie !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. miłych wakacji ;D
    swietny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  7. udanych wakacji i czekam na nastepny rodzial:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na następy zapraszam do mnie http://onediireection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chcesz zareklamować bloga, wpadaj do mnie, z chęcią pomogę :)
    Zapraszam też do czytania, www.ho-run.blogspot.com z Niallem w roli głównej!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie oddane komentarze. xxxx ♥